Władza radziecka - jej teraźniejszość i jej przyszłość
Nestor Machno
Wielu ludzi, także działaczy politycznych, a szczególnie lewicowców, jest skłonnych uważać władzę radziecką za władzę państwową różniącą się od wszystkich innych, przy czym te różnice są uznawane za pozytywne.
Władza radziecka - powiadają - jest władzą robotniczo-chłopską i ma przed sobą wielką przyszłość...
Nie może być bardziej niedorzecznego stwierdzenia niż przytoczone wyżej. Władza radziecka nie jest ani lepsza, ani gorsza od innych rodzajów władzy. Jest dziś dokładnie tak samo chwiejna i bezsensowna, jak każda inna władza państwowa. Pod pewnymi względami jest wręcz jeszcze bardziej absurdalna niż inne. Władza radziecka, po osiągnięciu całkowitego panowania politycznego w kraju i nieograniczonej kontroli nad jego zasobami gospodarczymi, nie poprzestała na tej wielkopańskiej pozycji. Jej nieograniczone panowanie zrodziło w niej złudne poczucie (bezpodstawne, nawiasem mówiąc) duchowej "wyższości" wobec pracującego i rewolucyjnego ludu kraju. Sprawiło to, że jej proletariacki duch stał się mniej rewolucyjny, a za to bardziej bezczelny. Wskutek tego władza radziecka, nabrawszy charakterystycznej dla każdej nieograniczonej i nieodpowiedzialnej władzy arogancji, ogłosiła się duchowym przewodnikiem całego oszukanego ludu - jego kosztem i bez jego zgody. Nie jest jednak tajemnicą, że "wyższość" władzy radzieckiej to "wyższość" jej twórcy - partii komunistów-bolszewików. "Wyższość" obecnej władzy radzieckiej i partii, ktorą ją stworzyła, jest kłamstwem, podłą dwulicowością i zbrodnią wobec tych mas pracujących, siłami których i w imię których została dokonana Wielka Rewolucja Rosyjska, poświęcona na rzecz partyjnych przywilejów obecnych władz i przywilejów proletariackiej mniejszości, która pod wpływem partii bolszewickiej zapaliła się do kuszących dla ignorantów teorii "proletariackiego" państwa i dyktatury "proletariackiej" władzy, bez słowa sprzeciwu idąc na uździe tej partii - bez prawa głosu, bez prawa do wiedzy o tym, co nikczemni kaci zgotowali i co gotują jej braciom-pracującym, którzy nie chcieli być ślepymi, niemymi narzędziami władzy i partii, którzy nie wyznają kłamstw partii noszącej proletariacką maskę.
Mimo wszystko można zapytać, czy nastawienie władzy radzieckiej i partii komunistów-bolszewików, które w sferze politycznej jest dwulicowe i zbrodnicze w stosunku do mas pracujących, może być inne w sferze ich "duchowego" kształcenia. Wydaje mi się, że nie może. Będzie tutaj tym, czym jest naprawdę. Wolno nam tak powiedzieć dlatego, że lud pracujący ZSRR wciąż jest niespokojny dzięki swojej rewolucyjnej świadomości, którą partia komunistów-bolszewików stara się wypaczyć i zastąpić partyjną świadomością, stworzoną na wzór jej programu.
Dlatego władza radziecka jest w coraz gorszym położeniu, co znaczy że postępuje w głupszy sposób niż wtedy, gdy po raz pierwszy pokazała swoją despotyczną naturę, dopiero przygotowując się, pod strategicznym i organizacyjnym kierownictwem partii komunistów-bolszewików, do duchowego wychowywania politycznego i ekonomicznego ujarzmionego ludu pracującego.
Jest jasne, że przyszłość władzy radzieckiej jest uzależniona od jej obecnej sytuacji. A to znaczy, że nie ma ona przyszłości - żeby ją mieć, obecna sytuacja musiałaby jej sprzyjać. Obecna sytuacja jest tak bardzo niekorzystna dla milionów pracujących, że możemy spodziewać się w każdej chwili krwawych powstań i rewolucji ludowych, skierowanych przeciwko władzy radzieckiej, przeciwko partii komunistów-bolszewików i wprowadzonemu przez nią ustrojowi. Bez wątpienia wszyscy rewolucjoniści, wszyscy rewolucyjnie nastawieni pracujący powinni wspierać tego rewolucyjnego i powstańczego ducha radzieckich ludzi pracy, jednakże tak, by nie posłużyli sie nim kontrrewolucjoniści i wrogowie pracujących. Duch powstania i rewolucji ludu pracującego ZSRR powinien być wspierany po to, żeby zlikwidować ten samowolny, jeśli chodzi o stosunek do rewolucji i obłąkany, jeśli chodzi o stosunek do pracujących porządek, ustanowiony przez władzę partii komunistów-bolszewików, w którym mogą żyć swobodnie i niezależnie tylko członkowie tej partii i bezmyślni obrońcy tej władzy.
Trzeba skończyć z obłędem obecnej władzy radzieckiej i partii komunistów-bolszewików w tym rewolucyjnym kraju, tak by nie mógł już dłużej zawadzać pracującym w zjednoczeniu swoich sił i żeby mogli rozpocząć budowanie swojego życia opierającego się we wszystkich jego sferach na zasadach solidarności, wolności i równości każdego i wszystkich, zainteresowanych prawdziwym wyzwoleniem swoim i innych. To ogólnorewolucyjny problem. Moim zdaniem, powinni się nim aktywnie zająć wszyscy rewolucjoniści - czy to przebywający na emigracji, czy w samym ZSRR - wszyscy, dosłownie wszyscy świadomi i rewolucyjnie nastawieni robotnicy i inteligenci, a włączyłbym tutaj wszystkich szczerych opozycjonistów i uchodźców o rewolucyjnych poglądach, którzy przebywają na emigracji.
Tak widzę teraźniejszość i przyszłość władzy radzieckiej. I tak, moim zdaniem, powinni widzieć ten problem dotyczący władzy radzieckiej i partii komunistów-bolszewików wszyscy rewolucjoniści, niezależnie od swoich poglądów. Muszą zdawać sobie sprawę, że jeśli chce się walczyć z obecną władzą radziecką i partią komunistów-bolszewików, trzeba zwrócić uwagę na to, co ta władza i partia głoszą i czego rzekomo bronią. W przeciwnym razie ta walka będzie wydawać się, jeśli nie kontrrewolucyjna, to w każdym razie szkodliwa milionom pracujących, których władza radziecka i partia komunistów-bolszewików oszukuje, uciska i wyzyskuje, a którym rewolucjoniści powinni pomóc oswobodzić się z tego ucisku i wyzysku.
Bor'ba, Paryż, nr.19-20, 25 Październik 1931 r., s. 2,3
Przypisy:
Gazeta Bor'ba (Walka) była wydawane przez antystalinowskich i antytrockistowskich uchodźców sowieckich, którzy dystansowali się od bolszewickiego reżimu, optując za powrotem do władzy wolnych rad z 1917 r. i popierając żądania powstańców kronsztadzkich z 1921 r. Czołowym przedstawicielem tej grupy był Grigorij Biesiedowskij, były sowiecki dyplomata z Ukrainy, który dokonał sensacyjnej ucieczki z ambasady ZSRR w Paryżu i poświęcił się demaskowaniu degeneracji stalinowskiego reżimu. Zob. Jego książkę Oui, J'accuse! Paryż 1930. (Przyp. A. Skirda.)
Source: Internet Biblioteka Wolnościowa
Return to The Nestor Makhno Archive
Other pages connected to this site: